To miał być ślub jak z bajki. Bajka okazała się jednak bardzo krótka, bo jeszcze w trakcie wesela pan młody zażądał od swojej świeżo poślubionej żony rozwodu. Jak to możliwe? Jak donosi "Mirror", sytuacja rozegrała się w Bagdadzie. Niedługo po rozpoczęciu weselnego przyjęcia panna młoda poprosiła, aby DJ, który dbał o muzykę w czasie imprezy, włączył jeden, konkretny utwór - syryjską piosenkę "Mesaytara" wykonywaną przez Lamis Kan. Jej tytuł oznacza mniej więcej "Będę cię kontrolować”, a zaczyna się słowami "Zdominuję cię, będę tobą rządzić według ścisłych instrukcji, doprowadzę cię do szaleństwa, jeśli będziesz się oglądał na inne dziewczyny na ulicy. Dopóki będziesz ze mną, będziesz chodzić pod moim dowództwem”. W czasie gdy młoda mężatka wirowała na parkiecie do rytmu hitu, w rodzinie jej męża narastało wzburzenie, które doprowadziło do ogromnej rodzinnej kłótni.
NIE PRZEGAP! Zaczepiła w sklepie matkę z dzieckiem, zaproponowała jej 2 mln zł. To straszne za co!
Zgodnie z doniesieniami mediów, awantura skończyła się dramatyczną decyzją pana młodego. Jeszcze w czasie trwania wesela zażądał od swojej żony rozwodu. I tak zakończył się jeden z najkrócej trwających związków małżeńskich w historii. Świat zna parę podobnych przypadków. Britney Spears na przykład, ze swoim pierwszym mężem, Jasonem Alexandrem, rozwiodła się zaledwie po 55 godzinach.
NIE PRZEGAP! Wskoczyła do lodowatej rzeki, zginęła na oczach swoich dzieci. To nagranie przeraża! [WIDEO]