Śmiercionośny żywioł nie pokonał miłości, która połączyła tę moskiewską parę. Zakochani, nie bacząc na unoszący się wszędzie szary pył i groźbę pożarów, postanowili nie odwoływać ślubu. To nic, że suknia panny młodej już po paru krokach w ślubnym orszaku cała pokryła się popiołem. Dla zakochanych liczyło się tylko to, by przed ołtarzem jak najszybciej wypowiedzieć sakramentalne "tak".
Smog spowija Moskwę już od wielu dni. Wszystko przez pożary wywołane przez upały, które pustoszą Rosję.