Zachowujący anonimowość informator TASS uchylił rąbka tajemnicy o zdarzeniu. - Incydent miał miejsce w punkcie kontrolnym w pobliżu głównego budynku Ministerstwa Obrony na wale frunzeńskim. Mężczyzna [...] z pistoletem próbował wejść na teren ministerstwa. Głośno krzyczał i wymachiwał rękami. Intruz został szybko zatrzymany, nie potrafił wyjaśnić swoich motywów - zdradził. Według ustaleń agencji agencji broń, którą miał przy sobie mężczyzna, zostanie teraz przebadana. Przypuszczalnie był to pistolet pneumatyczny.
- Wobec zatrzymanego sporządzono protokół z artykułu o drobnym chuligaństwie i skierowano go na badania do oddziału psychiatrycznego - napisano w notatce.
Z nieoficjalnych informacji tamtejszych mediów wynika, że zatrzymany mężczyzna to 40-letni Dmitrij B. z Jarosławia. Ma on chorować na schizofrenię. - Władze Moskwy i Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej nie skomentowały incydentu - poinformował portal Meduza.
Do tej pory nie ma żadnych informacji o tym, jakoby ktoś miał zostać w tym zdarzeniu ranny.
Warto przypomnieć, że to kolejny tego typu incydent w centrum stolicy Rosji. 6 lutego policja zatrzymała mężczyznę, który próbował wykraść ciało Włodzimierza Lenina z moskiewskiego mauzoleum. Sprawca został wysłany na przymusowe leczenie do jednej ze stołecznych klinik.