Z miotłą na klientkę

i

Autor: Facebook Z miotłą na klientkę

Z miotłą na klientkę

2018-08-07 23:49

Nie tak powinna kończyć się wizyta w salonie kosmetycznym… W East Flatbush na Brooklynie między klientką a pracownicą salonu New Red Apple Nails doszło do ostrej awantury, która zakończyła się aresztowaniem obu kobiet. Incydent niestety wywołał falę awantur wśród mieszkańców.

Dość niecodzienne sceny rozegrały się w salonie przy 1400 Nostrand Avenue. Jak poinformował manager salonu Michael Lin, wszystko zaczęło się od tego, gdy zgodził się nie pobrać 5-dolarowej zapłaty za regulację brwi stałej klientki Christiny Moses (21 l.). Miała jedynie zapłacić za pedicure – swój i babci, z którą przyszła do salonu. Kobiety powiedziały, że już zapłaciły i nie mają zamiaru dawać więcej pieniędzy.
Manager zadzwonił więc na policję. W tym czasie jedna z pracownic Huiyue Zheng (32 l.), próbowała zatrzymać klientki w salonie. Wtedy rozpętała się bijatyka. Zheng zaatakowała Moses miotłą. 21-latka nie pozostała dłużna i zaczęła się szarpać z pracownicą. Obie kobiety zostały aresztowane i usłyszały zarzuty napaści. Umieszczony w internecie film z bijatyką obejrzały tysiące ludzi. Ale na tym się nie skończyło. W poniedziałek pod kilkoma salonami prowadzonymi przez Azjatów doszło do protestów, w których uczestniczyli głownie Afroamerykanie, bowiem „zaatakowane” w East Falbush też były Afroamerykankami. – Nie jesteśmy obywatelami gorszej kategorii, nie pozwolimy się tak traktować – mówiła jedna z protestujących. – Mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte konsekwencje. Oczekuję sprawiedliwości. I przede wszystkim oczekuję, że Afroamerykanie nauczą się, żeby nie korzystać z usług biznesów, gdzie są źle traktowani – powiedziała Tionna Smalls, uczestnicząca w jednym z protestów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki