Gdy miała 16 lat, poszła na imprezę, która skończyła się tragedią. Jeden z kolegów Chrissy Steltz bawił się skradzioną strzelbą, która przypadkowo wypaliła wprost w głowę nastolatki. Dziewczyna cudem przeżyła, ale straciła pół twarzy i wzrok. Od tego czasu bała się pokazywać na ulicy i nawet kiedy na świat przyszło jej dziecko, swoją twarz skrywała pod maską, żeby nie wystraszyć maleństwa. Teraz amerykańscy lekarze przyszli z pomocą oszpeconej kobiecie i skonstruowali unikatową "żywą maskę" zrobioną z kości uda. - Choć nadal nie widzę, to czuję, że odzyskałam życie. No i przede wszystkim mogę pokazać się swojemu dziecku - cieszy się Chrissy.
Z uda zrobili jej nową twarz
Gdy była nastolatką, kolega na imprezie odstrzelił jej twarz. Okrutnie oszpecona dziewczyna wstydziła się wychodzić z domu. Teraz dla kobiety powróciła nadzieja na normalne życie. Lekarze skonstruowali jej nową twarz, która zrobiona jest m.in. z jej kości udowej!