Za mało piasku na Rockaway Beach

2012-06-04 15:11

Czasem trzeba wozić piasek na plażę. Tak się dzieje na Rockaway Beach na Queensie, donosi Daily News.

John Cori, mieszkaniec Queensu założył ugrupowanie Friends of Rockaway Beach, by ratować swoją ukochana plażę. Ta część nowojorskiego wybrzeża jest znana z wyjątkowo silnych prądów morskich powodujących erozję. W dodatku po przejściu huraganu Irena w zeszłym roku zniszczeniu uległa tam promenada spacerowa. Plaża potrzebuje więcej piasku, by nie rozmywały jej prądy i by nie stawała się coraz węższa. Piasek jest stale wydobywany przy pogłębianiu pobliskiej zatoki East Rockaway Inlet.  Ale żeby przewieźć go na plażę potrzebne są pieniądze. O te środki walczą Friends of Rockaway Beach.

- Potrzeba nam ponad 20 tys. metrów kwadratowych piasku.  Ta operacja to cos takiego jak wypełnienie dziury w autostradzie – mówi Cori. Grupa usiłuje przekonać miejski Wydział Parków, by przeznaczył na to 3.8 miliona dol. – Jeśli nie dostaniemy piasku, to za kilka miesięcy plaża przestanie istnieć - prorokuje Cori. W sprawę zaangażował się senator Charles Schumer i kongresman stanowy Phil Goldfeder. Obaj przekonują federalną agencję U.S. Army Corps of Engineers, by przeznaczyła pieniądze na ratowanie Rockaway Beach. Obecnie podczas przypływu woda dochodzi na pięć metrów do promenady. Jeszcze dwa lata temu ta odległość wynosiła 25 metrów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki