Czterdziestoletni Justin Rice wybrał się do popularnego, uważanego za gejowski, klubu Happy Fun Hideaway przy Myrtle Avenue na Bushwick. W pewnym momencie miał zacząć zachowywać się dość agresywnie. Mimo kolejnych upomnień, nie przestawał. W związku z tym ochrono poprosiła go grzecznie, aby opuścił klub. Rice nie chciał tego uczynić i zaczął zachowywać się jeszcze bardziej agresywnie i głośno. W końcu zaczęto siłą wyprowadzać go z lokalu. Wtedy mężczyzna wpadł w furię: – Wrócę tutaj w takim stylu jak w Orlando. Wystrzelam to miejsce! Zrobię sobie swoje pięćdziesiąt – krzyczał podczas wyprowadzania. Do tego wszystkiego zaczął też rzucać obelgami pod adresem homoseksualistów oraz wykrzykiwać anty-gejowskie hasła. Chciał też rzucać śmietnikiem i krzesełkami. Rice został aresztowany i usłyszał już zarzuty.
Za to, że wyrzucili go z gejowskiego klubu... Chciał „urządzić” na Brooklynie masakrę jak w Orlando
2016-06-22
2:00
Policja aresztowała mieszkańca Brooklynu za grożenie, że „urządzi masakrę w stylu tej jaka miała miejsce w Orlando”.