Policja podaje, że zanim Tricia zaatakowała swojego byłego partnera, dzwoniła do niego kilkanaście razy. Kiedy ten jednak nie odbierał telefonu, wściekła się i wsiadła do samochodu. Kiedy podjechała pod dom 45-letniego mężczyzny, zaczęła trąbić klaksonem. Po kilku minutach rozsierdzona nie na żarty niewiasta wysiadła z auta i zaczęła walić do drzwi domu.
Kiedy w końcu mężczyzna otworzył, Mercier rzuciła się na niego i zaczęła go bić po twarzy. A lała tym, co miała pod ręką... na jego nieszczęście były to kombinerki.
Na szczęście mężczyźnie udało się obezwładnić swoją byłą wybrankę serca, ta jednak zdążyła go dość mocno poturbować. Tak bardzo, że potrzebował interwencji medycznej i trafił do szpitala. Tricia Mercier usłyszała już zarzuty.