Jak donosi Fox News, tragiczna w skutkach awantura wybuchła w niedzielę po południu w domu przy Shepherd Avenue. Z pierwszych ustaleń policji wynika, że 63-letni landlord zapukał do mieszkania 51-letniego Luisa Martineza. Przyszedł upomnieć się o zaległy czynsz. Między mężczyznami szybko doszło do głośnej wymiany zdań, a później do rękoczynów. W pewnym momencie właściciel chwycił za rurę i uderzył lokatora. Ten z kolei wyciągnął broń i strzelił. Kula nie trafiła landlorda.
Doszło do przepychanek i właściciel wyrwał Martinezowi broń i strzelił mu w klatkę piersiową, zabijając go na miejscu. Landlord, którego personaliów nie ujawniono, został aresztowany. Wkrótce usłyszy zarzuty.