Samobójca pojawił się przed Białym Domem przed południem. Stał na chodniku przy Pensylvania Avenue, gdzie znajdowało się blisko sto innych osób. Nagle podszedł do ogrodzenia i kilka razy strzelił. Jedna z kul trafiła go w głowę. Na miejscu błyskawicznie pojawili się agenci Secret Service, którzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Dostęp do Białego Domu został zamknięty, podobnie okoliczne ulice. Służby mają pewność, że mężczyzna nie strzelał w kierunku Białego Domu. Jego tożsamość została ujawniona w niedzielę, to Cameron Ross Burgess (26 l.) z Maylene w Alabamie. Motywy desperata nie są znane.
Służby prezydenta podały, że Donalda Trumpa w chwili incydentu nie było w Białym Domu. Razem z rodziną przebywał w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie.