Najgrubsza Brytyjka trafiła do szpitala w Chelmsford na południu Anglii. Otyła kobieta przez nadwagę miała kłopoty z sercem. Lekarze zarządzili rygorystyczną dietę, ale jej rodzina nie zastosowała się do rad specjalistów.
Świadkowie twierdzą, że bliscy Sharon szmuglowali do szpitala ociekające tłuszczem frytki i wysmażone kurczaki. Takie ilości kalorycznego jedzenia sprawiły, że Brytyjka dostała ataku serca i zmarła.