Anna od dziecka miała kompleks z powodu swojego nosa. Dlatego odkładała każdą kopiejkę, by w końcu pójść na wymarzoną operację. Ale efekt ją przeraził. Chirurg tak powiększył jej dziurki nosowe, że Anna nie mogła się rozpoznać w lustrze. Czarę goryczy przelał jej mąż Oleg Ponomariew. Śmiał się z niej, mówił, że wygląda jak świnka. Chrumkał, by uprzykrzyć jej życie. Doprowadziło to Annę do depresji. Nie mogła już dłużej wytrzymać drwin męża. Skoczyła z balkonu, trzymając w ramionach śpiącego Gleba (+8 l.).
Zobacz: Niemcy: potężna eksplozja w fabryce chemicznej! Są zabici [WIDEO]