Ojciec zabił 2-letniego Julka szpikulcem, pistoletem i poduszką. Polak usłyszał wyrok

"Myślę o nim każdego dnia. Nie potrafię sobie wyobrazić, co tej nocy przeżywał w swoim małym, bezradnym serduszku, czuję jego strach i ból każdego dnia. Tak bardzo chcę go przytulić, patrzeć, jak rośnie. Każdego dnia zadaję sobie pytanie o to, dlaczego na świecie jest tyle zła, czemu niewinni muszą cierpieć" - to fragment oświadczenia, które Patrycja S., matka zamordowanego Julka (+ 2 l.), przekazała opinii publicznej za pośrednictwem policji z Edynburga. Surowy wyrok dla byłego partnera, który zamordował ich synka, nie ukoi tego bólu. "On chciał, żebym cierpiała i osiągnął swój cel" - pisze dalej Patrycja. Sędzia nie miał wątpliwości, że Łukasz Cz. (41 l.), który w 2020 roku zamordował z premedytacją swojego syna, zasługuje na dożywocie. Przed nocą, w której doszło do zbrodni, Patrycja zostawiła dziecko z jego ojcem, swoim byłym partnerem. Jak dziś tłumaczy, chciała, by Juliusz miał z Łukaszem kontakt.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Mała Miss popełniła samobojstwo! Kim była gwiazda konkursów dla dzieci Kailia Posey?

PRZECZYTAJ TAKŻE: Przełom w sprawie Madeleine McCann! NOWE dowody. Znaleziono jej PIŻAMĘ?

Patrycja po rozstaniu z 41-latkiem znalazła innego partnera. To wzbudziło wściekłość i chęć zemsty na Łukaszu Cz. Tylko dlatego zabił bezbronnego dwulatka. Julek (+2 l.) był mordowany kolejno pistoletem gazowym, metalowym szpikulcem i poduszką, którą ojciec go dodatkowo podduszał, by mieć pewność, że dziecko umrze. Sędzia skazał Łukasza Cz. na dożywocie, chociaż obrona podkreślała zły stan psychiczny sprawcy oraz fakt, iż w chwili zabójstwa był pod wpływem alkoholu i antydepresantów. O przedterminowe zwolnienie Polak będzie mógł się ubiegać dopiero po 23 latach odsiadki.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosja oskarża Ukrainę o stosowanie MAGII! Putin zaczął polowanie na czarownice

PRZECZYTAJ TAKŻE: Bunt w armii Putina! Żołnierze mają dość, tworzą Legion Wolności Rosji