Zabił kablem od lampy 20-letnią partnerkę w siódmym miesiącu ciąży. Rodzina 22-latka nie akceptowała faktu, że jego dziewczyna nie jest muzułmanką
Ta potworna zbrodnia wstrząsnęła Szwecją. 20-letnia dziewczyna, która była w siódmym miesiącu ciąży i z radością czekała na dziecko, została zamordowana przez swojego partnera i ojca tego dziecka. A wszystko dlatego, że była chrześcijanką, pół-Tajką, pół-Szwedką, a nie muzułmanką. Saga Forsgren Elneborg (+20 l.) z Örebro kupowała ubranka i zabawki dla przyszłego synka, badała się u lekarza. Tej radości nie podzielał ojciec dziecka. Mohamedamin Abdirisek Ibrahim (22 l.) według prokuratury początkowo namawiał 20-latkę, by usunęła ciążę, ale ona powiedziała, że nie zrobi tego i urodzi, nawet gdyby miała zostać samotną matką. 22-latek długo zwlekał z powiedzeniem swojej rodzinie o tym związku, nie wspominając o ciąży. Według śledczych było tak, ponieważ pochodząca z Somalii muzułmańska rodzina Mohamedamina Abdiriseka Ibrahima była niezwykle tradycyjna i restrykcyjna. "Jego matka nie poparłaby związku z białą dziewczyną z innej kultury" - mówili badający sprawę dla dziennika Aftonbladet.
Prokuratura: "Mężczyzna chciał zachować lub przywrócić honor swój i swojej rodziny, zabijając kobietę, która nosiła jego dziecko"
Tego strasznego dnia, niemal rok temu, para wymieniała SMS-y. Saga odbierała je podczas spotkania z przyjaciółmi. 22-latek zapewniał, że właśnie zamierza powiedzieć rodzinie o całej sytuacji, choć bardzo się tego obawia. Potem napisał już tylko: "Powiedziałem jednej osobie" i przestał odpisywać partnerce. Ciało 20-letniej Sagi znalazła w jej mieszkaniu matka dziewczyny. 20-latka została uduszona kablem do lampy. Jej dziecko także nie przeżyło. "Mohamedamin Abdirisek Ibrahim zabił Sagę Forsgren Elneborg, dusząc ją poprzez ucisk na jej szyję, z uderzeniem w tchawicę. Morderstwo było związane z honorem, ponieważ mężczyzna chciał zachować lub przywrócić honor swój i swojej rodziny, zabijając kobietę, która nosiła jego dziecko" - pisze prokurator w oświadczeniu dla mediów. Sprawca kłamał, mówiąc, że w dniu zbrodni do mieszkania Sagi wpadli bandyci i to oni ją zabili, a on w tym czasie jeździł samochodem ze znajomym. Śledztwo obaliło te stwierdzenia, okazało się też, że mężczyzna obiecywał 20-latce związek i wspólne zamieszkanie, ale nigdy nie spędził u niej w mieszkaniu nawet jednej pełnej nocy, za to zdradzał ją często z innymi kobietami. Sąd skazał zabójcę na dożywocie. Wyrok nie jest prawomocny, mężczyzna twierdzi, że jest niewinny.