Trzyletni chłopiec zakatowany przez własną matkę. Biła kijem, polewała wrzątkiem. Przed sądem powiedziała, że tak kazała jak Biblia
Trzyletni chłopiec zginął straszną śmiercią z rąk własnej matki, a kobieta jest przekonana, że wypełniała tylko boże polecenia! Przerażająca sprawa dotycząca wydarzeń z listopada 2022 roku toczy się przed sądem w brytyjskim Newcastle. Do jednego z domów wezwano służby ratunkowe. Jak powiedziała kobieta zgłaszająca się na pogotowie, jej trzyletni synek Dwelaniyah nie oddycha. Gdy ratownicy przybyli na miejsce, zobaczyli, że dziecko ma zabandażowane nogi, siniaki na całym ciele i inne ślady wskazujące na to, że był dręczony przez dorosłych. Matka kłamała, że dziecko zasłabło, gdy "jadło bułkę z serem", a straszne oparzenia na jego ciele to efekt włączenia za gorącej wody "podczas zabawy pod prysznicem". Nikt nie dał temu wiary i 28-letnia wtedy Christina Robinson została zatrzymana. Dziecka zaś nie udało się niestety uratować.
"Znaleziono laskę poplamioną jego krwią i z przyczepioną do niej tkanką ciała. Oskarżona przyznaje, że uderzyła go tym narzędziem"
Podczas śledztwa wyszło na jaw, co tak naprawdę działo się w domu małego chłopczyka. Matka przyznała, że biła go, ale jak twierdzi, nie zrobiła nic złego, bo przecież... Biblia każe karać i karcić dzieci. Jak powiedział przed sądem prokurator Richard Wright, 3-latek zmarł w wyniku urazu głowy po brutalnym potrząśnięciu. „W tym przypadku mały chłopiec był wielokrotnie bity przez matkę bambusową laską. W domu rodzinnym znaleziono laskę poplamioną jego krwią i z przyczepioną do niej tkanką ciała. Oskarżona przyznaje, że uderzyła go tym narzędziem, ale twierdzi, że mogła to zrobić, ponieważ Biblia mówi jej, że powinna karcić swoje dziecko”. Proces trwa.