Młody mężczyzna we wtorek rano z premedytacją zastrzelił 10 szkolnych kolegów, ciężko ranił kilkunastu kolejnych, po czym strzałem prosto w głowę odebrał sobie życie.
Śledczy zajmujący się sprawą ujawnili, że chłopak był przesłuchiwany przez policję dzień przed masakrą. Wezwano go na komisariat w związku z filmem, który umieścił w Internecie i na którym wyraźnie widać, jak grozi bronią i zapowiada swój atak. W toku przesłuchania ustalono jednak, że ma on pozwolenie na broń, a jego zachowanie nie jest na tyle niepokojące, żeby mu ją odebrać...
W związku z tragedią wczoraj zebrał się fiński rząd. Ministrowie omawiali wprowadzenie prawa ograniczającego dostęp do broni.