Ciężarna 24-latka zastrzeliła koleżankę po imprezie. Płód powiadomił sąd, że to nie on strzelał i chce wyjść na wolność
Czy da się wywinąć od więzienia, kiedy zostało się aresztowanym za zabójstwo? Niedawno opisywaliśmy dwa przypadki wyjątkowo oryginalnych prób uniknięcia pobytu w ciężkim zakładzie karnym. Najpierw pewien Boliwijczyk uciekał z więzienia w przebraniu owcy, a potem zabójca współwięźnia ze Szkocji zmienił płeć na żeńską i następnie ogłosił, że identyfikuje się jako niemowlę. Jeszcze innej metody próbuje teraz pewna Amerykanka. Natalia Harrell (24 l.) została aresztowana po tym, jak zastrzeliła koleżankę po imprezie. Grupa znajomych wracała uberem po zakrapianej balandze w klubie na Florydzie. W pewnym momencie między paniami wywiązała się awantura i szarpanina, a wtedy Harrell wyciągnęła broń i zastrzeliła Yvette Borcelę (+28 l.). 24-latka została aresztowana, a jej prawnicy ruszyli do boju.
24-letnia Natalia Harrell próbuje wyjść z więzienia za wszelką cenę. Zabiła koleżankę w taksówce
Najpierw próbowano argumentu, że to ofiara zaczęła przepychanki, a Harrell strzelała w obronie własnej, a także dziecka, ponieważ jest w ciąży. Sędzia nie zgodził się na to, by wypuścić Harrell wobec takiej argumentacji, a wtedy przyszła pora na jeszcze inny pomysł. Prawnicy zabójczyni złożyli pismo do sądu w imieniu... płodu. Płód uprzejmie wnioskuje o swoje natychmiastowe zwolnienie, argumentując, że nie ma nic wspólnego ze strzelaniną, a poza tym w areszcie nie ma wystarczająco dobrej opieki prenatalnej. Sędzia ma ustosunkować się do tego pisma w ciągu tygodnia.