Ludzie na całym świecie, kiedy zobaczyli te zdjęcia, nie mogli w to uwierzyć. Matki łapały się za głowy, media grzmiały, a internauci z jednej strony żartowali z małego nałogowca, z drugiej krytykowali rodziców i zastanawiali się nad konsekwencjami ich głupoty.
Zobacz też: 12-latek przypalił kolegę papierosem
Teraz pięcioletni Aldi Rizal z małej indonezyjskiej wioski, który jako dwulatek sięgnął po papierosy, odkąd rzucił palenie, zaczął zmagać się z nowym nałogiem. Każdego dnia pochłania tony jedzenia. Jak podaje "Mail Online", chłopcem już się zajęła indonezyjska organizacja, która chce pomóc Aldiemu uporać się z problemem uzależnienia.
Zamiast papierosów - tony jedzenia
Aldi palił 40 papierosów dziennie. To bardzo szkodliwe dla jego organizmu, zwłaszcza ze względu na jego wiek. Chłopiec cały czas rośnie, a nikotyna wpływała negatywnie na jego rozwój.
Zobacz: Katarzyna Bujakiewicz: Nie jestem gruba!
Rodzina, w której wychowuje się mały nałogowiec, jest stale monitorowana. Diane Rizal, 28-letnia matka Aldiego, mówi, że ludzie raz na jakiś czas proponują papierosy jej synkowi, ale chłopiec nie wraca do nałogu.
Pojawił się za to nowy problem. Aldi ma problemy z nadmiernym apetytem - ciągle by coś jadł. Obecnie waży 24 kilogramy, a powinien 17-19.