Przez weekend na nowojorskich ulicach pracowało 80 ekip drogowców. Źle jest wszędzie, w każdej dzielnicy miasta. Nawierzchnia w wielu okolicach jest w skandalicznym stanie. Dziury są tak duże, że wjechanie w nie grozi uszkodzeniem samochodu. Niemniej miasto robi co może. Od połowy grudnia „drogowcy” załatali ponad 80 tysięcy dziur. Takie „łatanki” to spore utrudnienie dla kierowców w związku ze zmianami organizacji ruchu na czas prac, ale niestety inaczej się nie da. Więcej informacji na temat napraw łatania dziur, terminów i okolic można znaleźć na stronie Departamentu Transportu: nyc.gov/dot.
Zaczęło się wielkie łatanie dziur w ulicach Nowgo Jorku
Jak co roku po okresie zimowym na nowojorskich ulicach pojawiło się jeszcze więcej dziur. Pracownicy Departamentu Transportu zakasali rękawy i wzięli się za łatanie. Chociaż robią dużo, to zdaniem mieszkańców różnych dzielnic, m.in. Ridgewood, uważają, że to ciągle za mało i za wolno.