Zwłoki 51-letniej matki dwójki dzieci znaleziono zapakowane do sportowej torby i porzucone niedaleko jej domu w Queens. Początkowo o zabójstwo podejrzewano człowieka, który w wyniku zeznań kobiety wiele lat temu trafił do więzienia. SMS z taką informacją trafił bowiem do męża Orsolyi Gaal. Teraz wiadomo już, że za zabójstwem stoi 44-letni David Bonola, dawny kochanek kobiety i złota rączka w domu jej rodziny. Policji powiedział, że był na nią wściekły, bo podejrzewał, że zaraziła go wirusem HIV. 15 kwietna śledził ją, gdy po spotkaniu z przyjaciółmi wracała do domu. "Zapukałem, otworzyła drzwi i zapytała, co tam robię. Powiedziałem jej, że chciałem tylko, aby powiedziała mi prawdę o tym, dlaczego dała mi HIV. Powiedziała, że ona nie ma HIV" - mówił śledczym morderca. Kobieta oznajmiła mu wówczas, że ich romans się skończył, chwyciła za nóż i zażądała, by wyszedł. "Zabrałem nóż i poderżnąłem jej gardło" - przyznał. "Walczyła, w końcu upadliśmy. Próbowała mnie złapać, więc dźgnąłem ją jeszcze raz, żeby przestała mnie atakować" - cytuje 44-latka "New York Post".
CZYTAJ TAKŻE: Strzelił w głowę cywilowi. Pierwszy Rosjanin odpowie przed ukraińskim sądem!
Policjantom Bonola powiedział jeszcze, że zabił, bo Gaal go okłamała. "Wykorzystała mnie. Mówiła mi, że mnie kocha" - zwierzał się im. Opowiedział też, co zrobił tuż po morderstwie. Przyznał, że wyczyścił miejsce zbrodni ręcznikami, a jej zwłoki zapakował do torby sportowej jej syna i porzucił kilka ulic dalej. "Kiedyś powiedziała mi, że w przeszłości posłała mężczyznę do więzienia, więc wysłałem wiadomość do jej męża, udając, że jestem tym facetem" - zeznał. "To ohydne morderstwo pozostawiło dwoje nastolatków bez matki i przeraziło całą społeczność" - mówi prokurator okręgowa Queens, Melinda Katz.
CZYTAJ TAKŻE: Poszła pobiegać, została zamordowana. 23-letnia skrzypaczka zginęła w biały dzień, na oczach świadków!