Rośnie zagrożenie wojną nuklearną? Eksperci ujawniają, że liczba głowic rośnie. Najwięcej ma ich Putin
Obawy przed konfliktem nuklearnym narastają od wybuchu wojny na Ukrainie. Okazało się, że czasy zimnej wojny i imperialnych zapędów Rosji wcale nie minęły bezpowrotnie, a Władimir Putin pokazał na Ukrainie, że nie cofnie się przed żadnym okrucieństwem dla osiągnięcia swoich celów. Na szczęście nadal nie wcisnął guzika atomowego, choć wojenne sprawy nie idą po jego myśli. Ale zagrożenie istnieje i jest coraz większe - ostrzegają autorzy raportu Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI). Okazuje się, że liczba głowic nuklearnych na świecie wzrosła. Obecnie istnieje 12512 sztuk, a 9576 jest gotowych do użycia w każdej chwili. 90 proc. głowic jest w posiadaniu Putina oraz USA.
Chiny mają coraz więcej głowic nuklearnych, Rosja ma ich więcej niż USA
Co gorsza, Rosja ma więcej głowic niż Stany Zjednoczone, a państwa takie jak Chiny czy Korea Północna zbroją się coraz bardziej. "Tendencja do pozyskiwania większej ilości broni jądrowej w służbie operacyjnej trwa od kilku lat i wydaje się nasilać w Chinach, Rosji, Indiach, Pakistanie oraz Korei Północnej" - podaje ekspert SIPRI Hans M Kristensen. Chiny zwiększyły swój arsenał broni jądrowej gotowej do użycia z 350 głowic do 410. Kto ma najwięcej głowic nuklearnych? To Rosja, posiadająca ich 5889. Choć to o 88 mniej niż rok temu, wynika to z likwidacji starej broni z czasów zimnej wojny, za to przybyło 12 głowic nowych. USA mają 5244 głowice, o niemal 200 mniej niż w zeszłym roku.