Zakaz wchodzenia na plażę z własnym jedzeniem podczas wakacji? Kontrowersyjny projekt ma ocalić gastronomię
Drożyzna coraz mocniej dotyka nie tylko turystów z Polski. Podczas wakacji 2023 nie raz mamy do czynienia z tak zwanymi paragonami grozy, na których widnieją kosmiczne ceny, które trzeba zapłacić za banalne potrawy czy napoje. Teraz będzie jeszcze gorzej. Przynajmniej w części kurortów we Włoszech. Tam drożyzna tak dała się we znaki mieszkańcom, że masowo zaczęli rezygnować z restauracji i gotują w domu, zaś na plaże noszą własne jedzenie w termotorbach i lodówkach turystycznych. Tymczasem restauracje muszą przetrwać z uwagi na zagranicznych turystów. By ocalić gastronomię, zarządcy plaż zdecydowali się na bardzo kontrowersyjny krok.
Święto Ferragosto pod znakiem zakazów i nakazów. Władze plaż skazują ludzi na drożyznę
Jak podaje „Il Messaggero”, w wielu kurortach w regionach Apulia i Lacjum zakazano wnoszenia własnego jedzenia na plaże! Zakaz dotyczy dzisiejszego dnia, ponieważ 15 sierpnia we Włoszech obchodzone jest święto Ferragosto, podczas którego Włosi organizują plażowe uczty zwane Parmigianą. Teraz Parmigiana będzie dozwolona jedynie pod warunkiem, że na plaży będzie tylko i wyłącznie jedzenie zakupione w okolicznych barach i restauracjach. Zarządcy popularnych plaż będą mieli prawo nie wpuścić nad wodę osoby z lodówką turystyczną czy termotorbą, a jeśli ktoś zdoła przemycić swoje kanapki, pomidory i jajka na twardo, musi liczyć się z przerwaniem uczty i byciem wyproszonym z plaży!