Papież Franciszek opublikował zdjęcie na swoim profilu w mediach społecznościowych, na którym widnieje krzyż, a na nim wisi kamizelka ratunkowa. „Niech to przypomina wszystkim o nienaruszalnym obowiązku ocalenia każdego ludzkiego życia” - napisał. W ten sposób przed Bożym Narodzeniem papież chciał zwrócić uwagę na migrantów, którzy tracą życie podczas przeprawy przez Morze Śródziemne. Jednak o miłości do bliźniego zapomnieli z cała pewnością polscy internauci. Wyzywali ojca świętego od diabłów, stwierdzili też, że papież zrobił z krzyża wieszak, sprofanował go albo kpi z samego Zbawiciela.
Papież Franciszek założył kamizelkę na krzyż. Wywołał burzę
Pewnie papież Franciszek (83 l.) nie spodziewał się, że wywoła taką awanturę, a na niego wyleje się wiadro pomyj. Polscy katolicy zarzucają mu, że jest argentyńskim diabłem i dopuścił się zbezczeszczenia krzyża. Sam papież twierdzi, że tylko chciał zwrócić uwagę na konieczność ratowania ludzkiego życia.