Kiedy młodziutka Hannah Mighall (13 l.) z Tasmanii wybrała się na plażę ze swoim kuzynem Sybem, nie podejrzewała, jaki koszmar stanie się jej udziałem. Dziewczyna wskoczyła na deskę i radośnie surfowała po falach. Nagle poczuła ogromne szarpnięcie, które porwało ją pod wodę. To wielki biały rekin zaatakował Hannah!
Jego masywne szczęki uwięziły nogę dziewczyny od kostki aż po kolano. Nie zważając na ból, nastolatka kopała i biła bestię gdzie popadnie. Nagle rekin zwolnił uścisk, a jakaś siła porwała dziewczynę z powrotem na powierzchnię.
To jej bohaterski kuzyn Syb rzucił się na ratunek. Mężczyzna niczym wytrawny bokser uderzył bestię w szczękę i wyrwał dziewczynkę z potrzasku. Błyskawicznie zarzucił ją na swoją deskę i zabrał na suchy ląd. Ogłuszony potężnym ciosem drapieżnik nawet nie próbował ruszyć za nimi w pogoń. Dzięki brawurowej akcji Syba Hannah będzie mogła dalej surfować po australijskich wodach. Tylko czy po takiej przygodzie będzie jeszcze chciała stanąć na desce?