Do zamachu doszło w poniedziałek, 15 sierpnia niedaleko miasta Diyarbakir położonego w południowo-wschodniej części Turcji. Na miejscu wciąż trwa akcja ratunkowa. Wiadomo, że w zamachu zginęły trzy osoby, w tym dziecko. Siła eksplozji była na tyle duża, że doprowadziła do zawalenia się części dachu. Do zamachu doszło w dni, w którym obchodzona jest rocznica rozpoczęcia walk Partii Pracujących Kurdystanu z Turcją, stąd też przypuszczenie, że za atakiem na komisariat stoją własnie kurdyjscy rebelianci.
Zobacz: Chłopiec chciał sprzedać maskotkę, żeby kupić jedzenie! Od kilku dni głodował