W zamachu na Aleksandra Dugina zginęła tylko jego córka Daria. Główny ideolog Kremla uważa, że Polska powinna zniknąć z mapy. Samochód jego córki eksplodował na autostradzie
Tajemniczy zamach na autostradzie pod Moskwą! W sobotni wieczór eksplodował tam samochód terenowy, którym jechała wracająca z festiwalu "Tradycja" Daria Dugina (+30 l.), córka głównego ideologa Kremla Aleksandra Dugina (60 l.). Dugin też miał jechać tym autem, ale w ostatniej chwili zmienił zdanie i wsiadł do innego pojazdu. Był świadkiem wybuchu. O wydarzeniach pod Moskwą poinformowała między innymi Ukraińska Prawda. Wszystko wskazuje na to, że to nazywany "mózgiem Putina" Dugin był celem zamachu, ale córka podzielała radykalne poglądy ojca i także wspierała politykę Władimira Putina oraz wojnę na Ukrainie. 30-letnia dziennikarka na początku roku została objęta sankcjami przez USA i Wielką Brytanię za "udział w internetowej dezinformacji". W jednym z wywiadów powiedziała, że wojna Rosji z Ukrainą to "zderzenie cywilizacji" i wyraziła dumę z tego, że Zachód nałożył sankcje na nią i jej ojca.
Nie wiadomo jeszcze, kto zorganizował zamach. Kim jest Aleksander Dugin, szara eminencja na Kremlu? "Mózg Putina" głosi, że Rosja powinna zająć całą Europę, a dla Polski nie ma miejsca na mapie świata. Całkowicie popiera wojnę na Ukrainie, a najchętniej rozpętałby ją wszędzie tam, gdzie nie ma jeszcze Rosji w Europie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Radioaktywna chmura może dotrzeć do Polski? Pokazano zagrożone regiony. MAPA
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Putin niedługo przejdzie na emeryturę". Następca już pewien?
"Rosja nie jest zainteresowana istnieniem niepodległego państwa polskiego w żadnej postaci". Aleksander Dugin uważa, że Polska nie powinna istnieć
"Na eurazjatyckim kontynencie dla Polski miejsca nie ma. Rosja w swoim geopolitycznym oraz sakralno-geograficznym rozwoju nie jest zainteresowana istnieniem niepodległego państwa polskiego w żadnej postaci. Nie jest też zainteresowana istnieniem Ukrainy. Nie dlatego, że nie lubimy Polaków czy Ukraińców, ale dlatego, że takie są prawa geografii sakralnej i geopolityki". To cytat z artykułu "Wybawić Europę Zachodnią od Wschodniej" autorstwa Aleksandra Dugina. "Mózg Putina" w wojnie na Ukrainie widzi początek tworzenia rosyjskiego imperium, które powinno objąć całą Europę i zakończyć panowanie złego "liberalizmu", przeciwstawionego rosyjskiemu uduchowieniu...
PRZECZYTAJ TAKŻE: NOWE eksplozje na Krymie i seria pożarów w Rosji! Płoną lotnisko i siedziby FSB
PRZECZYTAJ TAKŻE: Chiny wysyłają wojska do Rosji! Mają wspólne plany z Putinem
W sprawie ataku głos zabrały już władze Ukrainy. Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak poinformował w niedzielę media, że Ukraina nie miała żadnego związku z tym wydarzeniem. - Z wczorajszym wybuchem Ukraina oczywiście nie ma nic wspólnego, bo nie jesteśmy państwem przestępczym, jak Rosja, a tym bardziej państwem terrorystycznym – zapewniał stanowczo. W jego ocenie Rosja zaczyna się wewnętrznie rozpadać, a różne grupy wpływów zaczynają walkę o władzę.
Tymczasem rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych o "ukraińskim śladzie" w sprawie śmierci córki Dugina. Dodała, że jeśli ta wersja zostanie potwierdzona przez właściwe organy, to będzie można mówić o "polityce terroryzmu państwowego realizowanej przez reżim kijowski".