W zamachu terrorystycznym, w którym zginęło 14, a 51 zostało rannych. Jak udało się ustalić służbom, sprawca ataku podłożył bombę domowej roboty pod jeden z wagonów. Wiadomo, że zamachowiec to 23-letni Akbarżon Dżaliłow - mężczyzna urodził się i wychowywał w Kirgistanie, ale od 6 lat mieszkał w Sankt Petersburgu, posiadał też rosyjskie obywatelstwo. Służby nie wykluczają, że 23-latek był związany z radykalnymi islamskimi organizacjami.
Do zamachu w Sankt Petersburgu doszło wczoraj, 3 kwietnia, tuż przed godziną 14. Wybuch miał miejsce na stacji Siennaja Płoszczad. W wyniku ataku zginęło 14 osób, zaś 51 zostało rannych. Według lekarzy, stan trzech rannych osób jest bardzo poważny. Władze miasta wprowadziły trzydniową żałobę.