Sprawca zamachu w Wiedniu był od pewnego czasu w kręgu zainteresowania służb wywiadowczych. Już wcześniej ustalono, że Kujtim Fejzulai to jeden z około 90 austriackich islamistów, którzy chcieli wyemigrować do Syrii, by walczyć w szeregach tzw. Państwa Islamskiego. W piątek szef MSW Austrii Karl Nehammer poinformował , że - „zamachowiec, który zastrzelił w poniedziałek w Wiedniu czworo ludzi, nie został wcześniej objęty nadzorem mimo kontaktowania się z osobami obserwowanymi przez wiedeński Krajowy Urząd Ochrony Konstytucji i Zwalczania Terroryzmu (LVT)" .
Czytaj też: Wiedeń: Strzelanina pod synagogą. Są zabici. Wstrząsające słowa Polaków! NAJWAŻNIEJSZE FAKTY
Jak podaje rmf24pl, chodzi tu o spotykanie się w lipcu przyszłego zabójcy z przebywającymi w Austrii osobami, które LVT śledził na zlecenie analogicznych służb niemieckich. - Nie podjęto wtedy żadnych stosownych kroków, popełniając "oczywiste i z naszego punktu widzenia niemożliwe do tolerowania błędy" - zaznaczył minister, dodając, iż wyciągnięto z tego "niezwłocznie osobiste konsekwencje". Szef wiedeńskiego LVT Erich Zwettler został zdymisjonowany na własną prośbę. W zamachu zginęło w sumie 5 osób – czterech przypadkowych przechodniów oraz 20-letni terrorysta, który zginął od policyjnej kuli. Dwa wiedeńskie meczety, do których uczęszczał zamachowiec zostały zamknięte.