Zamachowiec przeprasza Berlusconiego

2009-12-15 9:28

Takiego finału zamachu na włoskiego premiera nikt nie przewidział. Zamachowiec napisał do Silvio Berlusconiego list z przeprosinami, w którym nazwał swój czyn "nierozważnym i nikczemnym".

42-letni Massimo Tartaglia od 10 lat leczy się psychiatrycznie. Obecnie, po ataku na szefa rządu (zobacz zdjęcia!), przebywa w areszcie. Tam napisał list z przeprosinami, który przekazał swoim obrońcom.

Mężczyzna wyraził żal z powodu swojego czynu, który - jak napisał - był "nierozważny i nikczemny". Podkreślił jednak, że... nie utożsamia się z tym, co zrobił. Zapewnił też premiera, że działał sam.

Co na to Berlusconi? Nie wiadomo. Obolały szef włoskiego rządu przebywa w mediolańskim szpitalu. Ma pękniętą kość nosową i dwa złamane zęby. Dziś ma zapaść decyzja, kiedy będzie mógł wyjść do domu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki