"Wszystkie modlitwy kieruję do córki, rodziny i bliskich Pierre’a Hattermanna, który właśnie zmarł" – napisał na swoim Twitterze Christian Estrosi, prezydent regionu Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże. Pierre Hattermann dołączył do grona ofiar śmiertelnych, które zginęły w zamachu w Nicei 14 lipca. Mężczyzna stracił w nim żonę i syna, a jego 14-letnia córka, ostatni członek rodziny, nadal walczy o życie w szpitalu.
Toutes mes pensées pr la fille, la famille et proches de Pierre Hattermann qui vient de décéder. 85ème disparu après l'attentat de #Nice06
— Christian Estrosi (@cestrosi) 4 sierpnia 2016
Krótk po zamachu francuski prokurator przedstawił bilans: 84 osoby martwe, w tym 10 dzieci oraz 202 osoby ciężko ranne. W tym 25 trafiło do szpitala i zostało podłączone pod aparatury podtrzymujące funkcje życiowe, a 52 były w stanie krytycznym. Pierre Hattermann zwiększył ten bilans do 85 ofiar śmiertelnych. Wśród nich były także dwie Polki - siostry Magda i Marzena, które pojechały do Francji na wakacje.
#Kabylie #Algérie Attentat de Nice : le bilan des victimes s’alourdit à 85: Pierre Hattermann, 56 ans, vient ... https://t.co/JtbwBzoJpU
— Amazigh Tweet (@Amazigh_Tweet) 5 sierpnia 2016
Zamachowiec, który dokonał ataku na promenadzie w Nicei był 31-letni mężczyzną pochodzenia francusko-tunezyjskiego, Mohamed Lahouaiej Bouhlel. Został zastrzelony przez francuskie służby specjalne w dniu zamachu.
Zobacz też: Ciała dwóch młodych dziewczyn wyłowione z jeziora! Policja podejrzewa PODWÓJNE MORDERSTWO