Zamiast paralizatora wyciągnęła pistolet. Policjantka oskarżona [FOTO]

Do zabójstwa 20-latka doszło w niedzielę w trakcie kontroli drogowej. Według oświadczenia policji z Brooklyn Center, Daunte Wright został zatrzymany za złamanie przepisów drogowych. Okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany w rejestrze policyjnym, w związku z czym chcieli go aresztować. Mężczyzna jednak nie chciał dać się aresztować, wsiadł ponownie do auta i wtedy doszło między nim a policjantami do szarpaniny.

PRZECZYTAJ Rozpoczął się proces zabójcy George’a Floyda. WYMOWNY gest przed sądem [ZDJĘCIA]

Policjantka, która brała udział w interwencji zdecydowała się użyć paralizatora, aby obezwładnić 20-latka, jednak zamiast paralizatora wyciągnęła pistolet. Na nagraniu z policyjnej kamery, które trafiło do mediów, widać, że policjantka Kim Potter ostrzega mężczyznę mierząc z broni, a później odpala broń. Kula trafiła w jego brzuch. Wright odjechał z miejsca zdarzenia, a później rozbił się. – Jasna cholera, właśnie go zastrzeliłam – powiedziała kobieta do jednego z policjantów.

Śmierć Wrighta w Brooklyn Center, która, jak powiedział ówczesny szef policji Tim Gannon, wydawała się być wynikiem pomyłki policjantki, o czym mają świadczyć jej słowa podczas nagrania. Jak podawały lokalne media, Potter jest policjantką z 26-letnim stażem pracy, zdecydowała się we wtorek zrezygnować z pracy. W poniedziałek i wtorek na ulicach miasta doszło do masowych demonstracji. Jak podaje CNN są one wynikiem pamięci o innych zgonach spowodowanych przez policję, a także toczący się proces w sprawie zabójstwa George’a Floyda, gdzie na ławie oskarżonych jest były policjant Derek Chauvin.

W środę Kim Potter została aresztowana i zarzucono jej morderstwo drugiego stopnia. Jak przypomina CNN w Minnesocie zabójstwo drugiego stopnia ma zastosowanie, gdy władze zarzucają, że dana osoba powoduje czyjąś śmierć przez „zawinione zaniedbanie, w wyniku którego osoba ta stwarza nieuzasadnione ryzyko i świadomie ryzykuje spowodowanie śmierci lub poważnych obrażeń ciała innej osoby”. Grozi za to 10 lat więzienia i/lub grzywna w wysokości do 20 000 dolarów.

ZOBACZ GALERIĘ Zamiast paralizatora wyciągnęła pistolet. Śmierć podczas interwencji. Policjantka oskarżona