Policja była gotowa na trzy niezależne marsze niezadowolonych związkowców, ale nie na taki wybuch agresji. Do demonstracji w Atenach szybko dołączyli się młodzi ludzie, którzy zaczęli atakować służby porządkowe i niszczyć wszystko co znalazło się na ich drodze.
Przeczytaj koniecznie: Grecja: Kamienie i butelki z benzyną lecą w stronę policji (ZDJĘCIA!)
W ruch poszły kamienie i butelki z benzyną. Demonstranci podpalili budynek banku w centrum miasta w którym było kilkadziesiąt osób. Trzy osoby zginęły w płomieniach.
Policja długo nie mogła opanować sytuacji. Mundurowi użyli gazu łzawiącego i plastikowych kul. Ostatecznie udało się oddzielić od tłumu najbardziej agresywna grupę. Kilkadziesiąt osób trafiło natychmiast do aresztu. Wiele osób zarówno demonstrantów jak i przypadkowych świadków, jest w szpitalach.
Patrz też: Żywioł poddał się na przedmieściach Aten
Greccy związkowcy demonstrują przeciwko rządowym planom drastycznego obcięcia wydatków socjalnych. Ich zdaniem ratowanie greckiej gospodarki odbędzie się w ten sposób kosztem najmniej zarabiających.