Krwawy Ramadan w Jerozolimie! Od kwietnia w mieście sytuacja jest coraz bardziej napięta, a dziś wymknęła się spod kontroli. Zamieszki zaczęły się przed meczetem Al Aksa, jednym z najświętszych dla islamu, potem przeniosły się do środka świątyni, gdzie według AP odpalono granaty hukowe. Rannych zostało aż 320 osób! Zaczęło sie od ustawienia barykad przez Palestyńczyków na Wzgórzu Świątynnym. Nie chcieli, by dostali się tam nacjonaliści planujący marsz. Marsz ostatecznie nie przeszedł przez to miejsce. Zamieszki wybuchły też w okolicach osiedla, skąd planowane są kolejne wysiedlenia arabskich rodzin na wniosek izraelskich osadników. W związku z protestami sąd najwyższy odroczył wydanie wyroku w kwestii eksmisji Palestyńczyków. Arabowie protestują też przeciwko utrudnianiu im dostępu do starej części Jerozolimy i meczetu w czasie Ramadanu, ważnego muzułmańskiego święta. Protesty przeradzają się w bitwy z policją. Demonstranci rzucają kamienie i butelki, funkcjonariusze odpowiadają granatami hukowymi, armatkami wodnymi i pociskami gumowymi. Dodatkowo dziś Hamas odpalił rakiety w stronę Jerozolimy. Spadły na miasto godzinę temu, brak na razie doniesień o rannych lub zniszczeniach.
NIE PRZEGAP: Przekroczysz prędkość, zapłacisz wysokie OC? Rząd szykuje nowe przepisy!
Zaniepokojenie sytuacją w Jerozolimie wyraziły Unia Europejska i USA. Amerykański doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan wezwał Izrael, by utrzymywał spokój i wyraził zaniepokojenie wysiedleniami. Dziś głos zabrały też władze Polski. "Polska jest głęboko zaniepokojona eskalacją przemocy we Wschodniej Jerozolimie. Wzywamy wszystkie strony do podjęcia natychmiastowych działań na rzecz obniżenia napięcia oraz do powstrzymania się od konfrontacyjnej retoryki. Zaniepokojenie budzi również ryzyko eksmisji palestyńskich rodzin w dzielnicy Szajch Dżarrah. Wyrażamy sprzeciw wobec wszelkich jednostronnych kroków, które przyczyniają się do dalszego wzrostu napięcia i oddalają perspektywę pokojowego rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego" - głosi oświadczenie MSZ.