„Green pass”, czyli „zielona przepustka” to dokument zawierający informację o przebytym szczepieniu przeciwko Covid-19, o przechorowaniu wirusa lub o negatywnym wyniku testu, przeprowadzonego w ciągu ostatnich 48 godzin. Takie zaświadczenie jest już we Włoszech wymagane, by wejść do restauracji, muzeów, siłowni oraz by podróżować między innymi pociągiem. W tym tygodniu ma zacząć obowiązywać również w miejscach pracy. Za jego brak będzie groziła grzywna, a nawet zawieszenie w obowiązkach pracownika. I właśnie przeciw temu w ubiegłą sobotę na ulicach Rzymu protestowali antyszczepionkowcy. Jak podaje Associated Press, legalny protest zaczął się na Piazza del Popolo, potem jednak, już bez zezwolenia, demonstranci ruszyli przez Via Veneto. Pojawiły się petardy, kije i metalowe pręty. Policja musiała rozganiać agresywnych manifestantów.
Zobacz: Antyszczepionkowcy wyszli na ulice. Reakcja bezdomnego zwala z nóg! [WIDEO]
Jak donosi AP, część rozwścieczonego, uzbrojonego w pałki i metalowe pręty tłumu wdarła się do siedziby lewicowej federacji związków pracowniczych, które poparły „green pass”, i zdemolowała biuro.
Zobacz zdjęcia: Zamieszki w Rzymie
Polecany artykuł:
Spora grupa manifestantów w pewnym momencie oderwała się od tłumu i pobiegła w stronę biura premiera Mario Draghiego. Policja jednak, przy użyciu armatek wodnych, uniemożliwiła agresorom wdarcie się do budynku.
Według włoskich mediów kilka osób, w tym policjant, zostało rannych. Są informacje o tym, że ramię w ramię z demonstrującymi szli neofaszyści z Forza Nuova.
Włochy to jeden z krajów, który najbardziej ucierpiał od początku trwania pandemii koronawirusa. To właśnie tam wiosną 2020 roku było najgorzej: dzienna liczba zgonów dochodziła do tysiąca osób, ciał zmarłych nie było gdzie przechowywać, trumien nie było już gdzie składać.