Zamkną Putina w sanatorium? "Tylko tak uniknie zamachu. Już stamtąd nie wróci". Padła data!

O zżerającym Putina nowotworze mówi się już od dawna. Jest jednak kilka teorii na ten temat, ponieważ sztab lekarzy, bez których rosyjski dyktator podobno nigdzie się nie rusza, skrzętnie ukrywa szczegóły choroby swojego pacjenta. Mówi się o raku żołądka, tarczycy i o białaczce. Putin cierpi podobno także z powodu Parkinsona i postępującej demencji. To wszystko każe przypuszczać, że jego dni na fotelu prezydenta Rosji są policzone. Tak przynajmniej twierdzi sir Richard Dearlove, były szef MI6. Jego zdaniem usunięcie Putina w cień z powodu jego dolegliwości, jest prawdopodobnie jedynym sposobem uniknięcia zamachu stanu w Rosji. Jak podaje "The Sun", dyktator z każdym kolejnym dniem wojny traci swoich wieloletnich zwolenników, a jego najbardziej zaufani do niedawna doradcy "stracili wiarę w paranoicznego rosyjskiego przywódcę po jego ataku na Ukrainę". Sir Dearlove uważa, że właśnie dlatego Putin niedługo trafi do zamkniętego ośrodka leczenia, czegoś w rodzaju specjalistycznego sanatorium. Były szef wywiadu podaje konkretny termin!

CZYTAJ TAKŻE: Władimir Putin umiera?! Bełkocze i ma mdłości. To nagranie mówi wszystko!

Zamkną Putina w sanatorium? "Tylko tak uniknie zamachu. Już stamtąd nie wróci". Padła data!

Dearlove twierdzi, że przymusowa wywózka Putina do ośrodka leczenia osób z chorobami przewlekłymi może mieć miejsce najdalej w przyszłym, roku.

 „Myślę, że do 2023 roku on straci władzę – ale prawdopodobnie trafi do miejsca, z którego nie wyjdzie jako przywódca Rosji. Nie mówię, że nie wyjdzie w ogóle, ale nie pojawi się już jako prezydent. To sposób na zmianę sytuacji bez zamachu stanu" - mówił ekspert w jednym z brytyjskich podcastów.

Jak jednak podaje "Daily Star", plotkuje się, że Putinowi jako rosyjskiemu przywódcy zostały zaledwie trzy miesiące. 

CZYTAJ TAKŻE: Kochanka Putina jest w CIĄŻY? Rosyjski dyktator załamany i wściekły. On jest ojcem?