Pracownik poczty Giuseppe Di Bianco zaprosił swoją przyjaciółkę na kolację do jednej z restauracji w centrum Salerno. Mężczyzna zamówił szampana i ostrygi. Choć w karcie dań mięczaki figurowały, w kuchni ich jednak nie było. Właściciel restauracji poszedł je szybko kupić w pobliskim sklepie rybnym, w którym dostał tylko trzy sztuki. Giuseppe musiał zadowolić się trzema ostrygami. Jakież było jego zdziwienie, gdy Przy otwieraniu pierwszej natknął się na coś twardego, były to prawdziwe perły. W pierwszej ostrydze Włoch znalazł trzy perły, a w pozostałych dwóch po jednej.\
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail