Objął na ulicy swoją dziewczynę i... dostał mandat. Jak podaje "La Provincia Pavese" do takiej, dość nietypowej, sytuacji doszło w poniedziałek w centrum Pawii w Lombardii na północy Włoch. Policjanci podeszli do przytulającej się pary, mimo iż chłopak i dziewczyna mieli na twarzach maseczki. Mandat jednak wziął się stąd, że funkcjonariusze zaczęli zadawać pytania. 20-latek przyznał się, że nie mieszka ze swoją narzeczoną, a jak wiadomo, bliski kontakt w takiej sytuacji, w czasie epidemii, jest zakazany. Za niezachowanie dystansu dwóch metrów policja wlepiła 20-latkowi mandat.
Zakochany Włoch został ukarany mandatem w wysokości 400 euro, czyli ok. 180 złotych. Przytulanie narzeczonej będzie jednak kosztowało 20-latka mniej, jeśli zapłaci mandat w ciągu 30 dni od dnia jego otrzymania. Wtedy zostanie ona obniżona do 280 euro, czyli nieco ponad 1250 zł. Tak, czy inaczej miłosne gesty obydwoje z pewnością zapamiętają na długo. Dlaczego ukarany został tylko 20-latek? Jak wyjaśniła policja, zaskoczył on swoją dziewczynę tym gestem. Można więc uznać, że ona nie dopuściła się przewinienia.