PALESTYNA: Amer al-Zein zapłodnił żonę zza krat!

2012-08-16 4:00

Nad tym fenomenem głowią się najlepsi agenci Mosadu i CIA. Odsiadujący dożywocie Amer al-Zein (37 l.) zorganizował przemyt własnej spermy z więzienia, by spłodzić syna. Zadanie zostało pomyślnie wykonane...

Kiedy Amer al-Zein (37 l.) był jeszcze na wolności, należał do Hamasu. 15 lat temu został aresztowany i skazany na 32-krotne dożywocie. W domu zostawił żonę Dallal (32 l.) i dwie córki. Amera martwiło coś jeszcze - nie zdążył spłodzić syna. Zdawało się, że nie ma już na to szans. W izraelskim więzieniu nie pozwolono mu na inne widzenia z żoną niż tylko te na odległość. Ale Palestyńczyk wymyślił sprytną intrygę. Przy pomocy nieznanych wspólników przemycił swoje nasienie poza więzienne mury. Tam czekał już lekarz, by dokonać sztucznego zapłodnienia Dallal. Operacja się powiodła! Plemniki przybyłe zza krat połączyły się z komórką jajową Palestynki i to tak skutecznie, że po dziewięciu miesiącach na świat przyszedł upragniony chłopiec. Co na to wszystko służba więzienna? Jak twierdzi, nic nie wie o przemycie spermy. A złośliwi dodają, że mogła ona pochodzić od kogoś całkiem innego niż Amer al-Zein...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki