Sondaż w Rosji pokazał, że 34 proc. ludności poparłoby użycie broni nuklearnej w wojnie na Ukrainie. 48 proc. Rosjan jest dumnych z wojny
Czy Putin jest wystarczająco zdeterminowany i szalony, by użyć broni nuklearnej? Na ten temat nieustająco toczą się dyskusje polityków i medialnych komentatorów wojny na Ukrainie. O to, czy taki drastyczny krok byłby usprawiedliwiony, zapytano obywateli Federacji Rosyjskiej w czerwcowych badaniach opinii publicznej rosyjskiego Centrum Lewady. Jak się okazało, duża część społeczeństwa, bo więcej niż jedna trzecia nie widziałaby nic złego w spuszczeniu na Ukrainę bomby atomowej! 24 proc. badanych uważa atak jądrowy za "raczej" uzasadniony, 10 proc. zdecydowanie poparłoby użycie broni nuklearnej na Ukrainie, a 52 proc. jest przeciwna użyciu broni atomowej. Aż 48 proc. respondentów stwierdziło, że czuje dumę w związku z militarnymi działaniami Rosji, 33 proc. czuje strach, niepokój.
„Nie potrzebujemy na tym etapie uderzenia wyprzedzającego, ponieważ uderzenie odwetowe gwarantuje zniszczenie wroga”
Pytanie o tak zwany prewencyjny atak atomowy w przypadku konfrontacji z Sojuszem Północnoatlantyckim zadano niedawno Władimirowi Putinowi podczas wizyty w Wietnamie. Władimir Putin stwierdził, że nie zamierza zamieszczać w doktrynie nuklearnej zapisu o wyprzedzającym ataku jądrowym. „Nie potrzebujemy na tym etapie uderzenia wyprzedzającego, ponieważ uderzenie odwetowe gwarantuje zniszczenie wroga” – powiedział rosyjski prezydent. Władimir Putin nie raz mówił jednak o "użyciu wszelkich dostępnych środków" w razie zagrożenia istnienia swojego państwa.