Zarąbał siekierą sąsiadkę z trójką wnucząt. Do mordu nakłoniła go własna matka

jak informuje rmf24.pl spór sąsiedzki pomiędzy Eleną Daniłową a zamordowaną trwał od lat i dotyczył m.in. roszczeń co do pewnej części działki. Dodatkowo kobietę drażniła trójka dzieci, gdyż według niej bawili się zbyt głośno, przez co utrudniali jej codzienną egzystencję. W lipcu 2016 roku zdecydowała się nawet wystąpić do sądu w tej sprawie, ale tam nie przyznano jej racji. Wyrok ten okazał się być zgubny dla rzekomo hałaśliwych sąsiadów, gdyż już kilka dni po nim syn Daniłowej, Denis, wszedł do sąsiedniego domu i zamordował kobietę. Co więcej, następnie poczekał spokojnie na powrót trójki wnucząt, które również metodycznie i z zimną krwią pozbawił życia.

Jakby tego było mało, okazało się, że mężczyznę do mordu nakłoniła jego matka. Podczas zbrodni włączyła ona na cały regulator radio, aby nikt nie słyszał krzyków a po wszystkim poszła pomóc synowi ukryć ślady. Spaliła ona zakrwawione ubrania, zakopała nóż i siekierę przed domem i wzięła na przechowanie kamery, które zainstalowane były w domu sąsiadki.

Już dzień po morderstwie do domu Daniłowej zapukali śledczy. Próbowała ich wówczas przekupić kwotą 50 tys, rubli (niecałe 3 tys. zł). Zatrzymano ją, podobnie jak jej syna (choć ten ukrywał się przez kilka dni).

Ani syn, ani matka nie przyznali się do winy aż do ostatniej rozprawy. Ostatecznie Denis Daniłow został skazany na dożywocie w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze zaś jegio matka za podżeganie do zabójstwa została skazana na 15 lat i grzywnę w wysokości miliona rubli (54 tys. zł).