Prokuratura postawi zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci Alecowi Baldwinowi. Chodzi o zastrzelenie operatorki Halyny Hutchins na planie filmu "Rust"
Alec Baldwin może iść do więzienia na półtora roku. Tyle grozi mu za nieumyślne spowodowanie śmierci operatorki Halyny Hutchins (†42 l.), postrzelonej przez niego na planie filmu "Rust" 21 października 2021 roku. Pierwsza prokurator okręgowa Nowego Meksyku Mary Carmack-Altwies i prokurator specjalna, badająca sprawę "Rust" Andrea Reeb, ogłosili dzisiaj w pisemnym oświadczeniu, że postawią gwiazdorowi właśnie taki zarzut. „Gdyby któraś z tych trzech osób – Alec Baldwin, Hannah Gutierrez-Reed lub David Halls – wykonała swoją pracę, Halyna Hutchins żyłaby dzisiaj. To takie proste” – powiedziała Andrea Reeb, prokurator specjalny wyznaczony przez prokuratora okręgowego do tej sprawy. Dave Halls, zastępca reżysera, przyznał się wcześniej do zarzutu niedbałego użycia śmiercionośnej broni.
Śmierć operatorki na planie filmu. Alec Baldwin zastrzelił ją z broni będącej rekwizytem
Jesienią 2022 roku Alec Baldwin zawarł prywatnie ugodę z rodziną zabitej operatorki, jednak nie zamykało to drogi do procesu karnego. "Wszyscy z nas wierzą, że śmierć Halyny była strasznym wypadkiem. Jestem wdzięczny, że producenci i społeczność rozrywkowa zjednoczyli się, aby oddać hołd ostatniemu dziełu Halyny" - oświadczył wówczas Matthew Hutchins, wdowiec po Halynie Hutchins. Do wypadku doszło podczas przygotowań do kręcenia sceny filmowej. Alec Baldwin wystrzelił z broni będącej rekwizytem. Operatorka zginęła, reżyser został ranny.
Znana pisarka przesłuchuje ciekawych mężczyzn. Na pierwszy ogień - przystojny radiowiec!
Posłuchaj nowego podcastu Gabrieli Gargaś!
Listen on Spreaker.