Zarzuty karne w sprawie Aleca Baldwina? Prokuratura ich nie wyklucza

O wypadku, do którego doszło w ubiegłym tygodniu na planie westernu "Rust", mówi cały świat. Przypomnijmy, Alec Baldwin, grający w filmie główna rolę, wystrzelił z pistoletu, który miał być rekwizytem i zabił 42-letnią operatorkę filmową Halynę Hutchins. Ranił też reżysera Joela Souzę. Z zeznań tego ostatniego wynika, że feralnego dnia Baldwin dostał broń od asystenta reżysera Davida Hallsa, który powiedział mu, że jest nienaładowana. Aktor miał odegrać scenę w kościele: siedział w ławce i ćwiczył wyciąganie broni z kabury. W pewnym momencie oddał strzał w stronę kamery. Operatorka zaczęła trzymać się za brzuch i cofać, w końcu upadła. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, prokuratura w Santa Fe w stanie Nowy Meksyk, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, nie wyklucza postawienia zarzutów karnych. Prokurator okręgowa Mary Carmack-Altwies w rozmowie z "The New York Times" powiedziała, że w tej chwili wszystkie opcje są na stole, również zarzuty karne.

Prokurator dodała, że w tym momencie śledczy ustalają, jaki rodzaj kuli znajdował się w broni, z której Alec Baldwin strzelił w stronę Hutchins, a także kto umieścił naboje w pistolecie. Policjanci od razu po wypadku zabezpieczyli na miejscu trzy różne rewolwery, a także łuski i amunicję. Carmack-Altwies podkreśla także, że nie powinno się używać terminu "rekwizyt" w odniesieniu do broni palnej, bo to mylące. Wyjaśniła też, że śledczy będą potrzebowali tygodni, jeśli nie miesięcy, by doprowadzić tę sprawę do finału.

Komu mogą zostać postawione zarzuty karne? Członkowie ekipy filmowej podkreślają, że Alec Baldwin zawsze ostrożnie obchodził się z bronią. Inaczej mówią o Davidzie Hallsie, asystencie reżysera. Najbardziej obciążające dla tego ostatniego są zeznania rekwizytorki Maggie Goll, która przyznaje, że notorycznie ignorował protokoły bezpieczeństwa. Prawnicy podejrzewają, że Alec Baldwin może usłyszeć zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, za co grozi do 18 miesięcy więzienia. Na tym jednak może się nie skończyć, bo jako producent wykonawczy jest także obciążony odpowiedzialnością za bezpieczeństwo na planie.