Muhammadu Buhari

i

Autor: Łukasz Kalinowski/East News Prezydent Nigerii zapewnia, że nie jest klonem

Zaskakująca deklaracja prezydenta: Nie jestem KLONEM

2018-12-05 15:30

Organizatorzy szczytu klimatycznego COP24, który odbywa się w Katowicach nie mogli przewidzieć, że jego dotychczas największą atrakcją, która obiegła media na całym świecie, będzie deklaracja prezydenta Nigerii Muhammadu Buhariego. Głowa afrykańskiego państwa postanowiła przerwać milczenie (stroni od dłuższego czasu od rozmów z dziennikarzami) i zapewniał swoich rodaków, którzy mieszkają w Polsce, że to naprawdę on. Jak przekonywał: - Ktoś sugeruje, że jestem klonem. Wiele osób liczyło, że jestem martwy, liczyło, że umarłem. Ale to prawdziwy ja, zapewniam was!

Buhari spotkał się ze społecznością nigeryjską mieszkająca w naszym kraju w kuluarach konferencji COP24 w Katowicach. Tam postanowił ostatecznie i definitywnie odnieść się do pojawiających się teorii spiskowych, które głoszą, że tak naprawdę umarł i zastępuje go klon z Sudanu o imieniu Dżubril. Domysły takie pojawiły się po tym, jak Buhari w 2017 roku postanowił wziąć urlop zdrowotny i poleciał na leczenie do Wielkiej Brytanii. Przez dwa miesiące nikt w Nigerii nie wiedział, co się z nim stało. Ostatecznie nigdy nie ujawniono, na co konkretnie chorował ale nigeryjskie media sugerowały, że ma on raka. Sam prezydent wrócił do rządzenia krajem w drugiej połowie 2017 roku, jednak od tamtej pory prawie nie rozmawia z mediami i nie udziela wywiadów. 

Buhari postanowił w końcu ostatecznie zdementować plotki o swojej śmierci i sklonowaniu. Jak wspominał w trakcie katowickiego spotkania: - Niektórzy nawet zwracali się do wiceprezydenta, żeby został moim zastępcą, bo uznali, że jestem martwy. Czuł się zażenowany, oczywiście odwiedził mnie w Londynie podczas rekonwalescencji. Niedługo będę świętować 76. urodziny, czuję się silny.

Co więcej, jego służby prasowe wysłały nagranie z odpowiedzią jako komunikat prasowy zatytułowany "To prawdziwy ja. Prezydent Nigerii odnosi się do zarzutów o klonowanie" oraz umieściły je na Twitterze jako przypięty post. Również sam Buhari na swoim profilu nie omieszkał umieścić tego filmu:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają