Zaśnięcie maszynisty przyczyną katastrofy

2013-12-05 3:00

Każdego dnia wychodzą na jaw kolejne szczegóły dotyczące przyczyn tragicznego wypadku Metro-North, do którego doszło w niedzielę rano na Bronksie. Podczas przesłuchania maszynista William Rockefeller (46 l.) powiedział, że w chwili wypadku był oszołomiony. Prowadzący dochodzenie uważają, że mężczyzna po prostu zasnął tuż przed wykolejeniem się składu!

- Prawdopodobnie złapał za hamulec, ale było już za późno - powiedział Anthony Bottalico, lider związków zawodowych. Federalny Urząd ds. Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) poinformował, że we krwi maszynisty nie stwierdzono alkoholu ani narkotyków. Wstępne ekspertyzy wskazują, że hamulce pociągu były sprawne.

Przypomnijmy, do wypadku doszło niedaleko stacji Suyten Duyvil. Z szyn wypadły wagony i lokomotywa. Prowadzący dochodzenie potwierdzili, że pociąg jechał z prędkością (w przeliczeniu) 130 km/godz. Na zakręcie, na którym się wykoleił, dozwolona jest szybkość 48 km/godz.

Jedyna dobra wiadomość jest taka, że od środy przywrócono połączenia Metro-North. Pierwszy pociąg na trasę wyruszył o godzinie 5.24 am. Według urzędników normalnym rozkładem jazdy objętych jest już 98 procent kursów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki