"Na chwilę stracił przytomność, bo go podtopiłam. Wreszcie chwila spokoju!" - napisała Magdalena Ł. (27 l.) do konkubenta. "Nie wzywaj karetki, żeby nie było kłopotów" - odpisał Mariusz K. (33 l.). "Jak znowu zacznie jęczeć, wróci do wanny, nie spuściłam wody" - dodała Magdalena. Te SMS-y to teraz dowód w sądzie. Proces Polaków mieszkających od 2006 r. w Coventry, którzy katowali Daniela Pelkę (4 l.), syna pochodzącej z Łodzi Magdaleny, trwa już od roku, a wychodzące na jaw szczegóły sprawy szokują coraz bardziej. Zdaniem biegłych ciało chłopca wyglądało jak zwłoki więźnia obozu koncentracyjnego. Główną torturą stosowaną wobec Daniela było bowiem głodzenie i siłowe karmienie solą, by cierpiał i się odwodnił. Dziecko jadło z koszy na śmieci, gryzło żelowe zabawki. Ważyło zaledwie 9 kg. W końcu zasolony, osłabiony chłopczyk nie przeżył kolejnego bicia. Polakom grozi dożywocie.
Zasolili Daniela na śmierć
Polscy wyrodni rodzice przed brytyjskim sądem! Miesiącami głodzili 4-letniego synka, bili go, podtapiali i na siłę karmili wyłącznie solą. Dziecko zmarło.