Uczący się w Mount Pleasant 19-latek nie stawiał oporu podczas zatrzymania. Postawiono mu zarzuty zamordowania swoich rodziców – Erica Davisa Sr. (48 l.), policjanta pracującego na niepełny etat w policji w Bellwood, i matki Divy Davis (47 l.). Chłopak strzelił do nich na korytarzu akademika ok. 8.30 am i jak podają lokalne media, strzelał z broni należącej do ojca.
Zrobił to tuż po tym, jak rodzice odebrali go ze szpitala, gdzie trafił dzień wcześniej w związku z domniemanym przedawkowaniem narkotyków. Mieli zabrać jego rzeczy i pojechać z nim do domu na przedmieściach Chicago na tygodniowe ferie wiosenne.
Śledczy prowadzący dochodzenie szukają motywu zbrodni. Na razie wiadomo, że 19-latek nie sprawiał dotąd żadnych problemów na terenie uczelni.