- Polska od dawna jest jednym z najwierniejszych partnerów i przyjaciół Ameryki. Udowodniła to niejeden raz. Moim zdaniem Polacy absolutnie zasługują, by podróżować do USA bez wiz - napisał w oświadczeniu John Catsimatidis. - Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby wesprzeć działania na rzecz zniesienia wiz i będę popierał każdą taką inicjatywę. Bardzo szanuję i cenię Polaków i bardzo mnie denerwuje ta sytuacja - stwierdza kandydat.
Ten silny sentyment do Polaków u Johna Catsimatidisa wynika stąd, że jego żona Margo jest z pochodzenia Polką - jej matka urodziła się w kraju nad Wisłą i wychowując córkę, zadbała, by poznała polskie tradycje. Jak mówi kandydat, poza urodą to właśnie silny charakter i pracowitość oraz konsekwentne dążenie do celu sprawiły, że pokochał ją całym sercem. - Polacy to bardzo cenny naród. Ameryka bardzo dużo wam zawdzięcza i powinna za to podziękować - mówi Catsimatidis, który chętnie też popiera różne polonijne inicjatywy. John Catsimatidis to żywy przykład "American Dream". Urodził się na małej wyspie w Grecji. Jego rodzina wyemigrowała do Ameryki, kiedy był sześciomiesięcznym dzieckiem. Dorastał na West Harlem. Będąc w szkole, pracował i odkładał pieniądze na otwarcie biznesu. Pierwszy swój sklep otworzył w 1971 roku. I to bez żadnej pożyczki z banku. Dziś jest właścicielem i CEO Gristedes Foods, największej sieci sklepów na Manhattanie, oraz Red Apple Group - firmy zajmującej się handlem nieruchomościami.