Trwają poszukiwania załogi cementowca, który przewrócił się u północnych wybrzeży Szkocji. Większość członków załogi, jak podaje "The Independent", to polscy marynarze i jeden Filipińczyk. Cementowiec "Cemfjord" pływał pod cypryjską banderą.
- Częściowo zatopiony kadłub statku, z wystającą pionowo do góry częścią dziobową, zauważono z promu przepływającego przez cieśninę Pentland Firth. Przewrócenie statku, w połączeniu z faktem, że nie odnotowano wezwań o pomoc z niego, może świadczyć o tym, że doszło do tragedii, w której statek przewrócił się lub zaczął tonąć tak nagle i szybko, że nie zdążono z jego pokładu wysłać sygnału Mayday - czytamy na PortaluMorskim.pl.
Załoga promu, który znalazł wrak, podniosła alarm ok godz. 15.30 czasu polskiego. Prawdopodobnie na Cemfjordzie zawiodły systemy automatyczne uruchamiające nadanie sygnału o potrzebnej pomocy. Trwa akcja poszukiwawcza, MSZ weryfikuje informacje o polskich marynarzach na pokładzie i ich losie.
Czytaj: U wybrzeży Szkocji zatonął statek z Polakami na pokładzie. Oświadczenie armatora