Kontenerowiec jest poważnie uszkodzony, ale jest na nim bezpiecznie i cała załoga została na pokładzie.
Samochodowiec pływający pod banderą Bahamów zatonął tuż po zderzeniu. Na pokładzie było wówczas 24 osoby. Do akcji ratunkowej szybko wyruszyły łodzie i śmigłowce. Na czterech tratwach ratunkowych znaleziono 13 rozbitków.
Jak poinformował Janusz Wołosz, sekretarz polskiej ambasady w Hadze, jeden marynarz znajduje się w szpitalu w Rotterdamie, a pozostali w szpitalach na terytorium Belgii. Marynarze są w stanie hipotermii, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Holenderska straż przybrzeżna poinformowała o znalezieniu ciał czterech członków załogi samochodowca. Nadal nie jest znany los pozostałych siedmiu marynarzy. Wśród zaginionych jest pięciu Polaków.
Około godz. 3 nad ranem poszukiwania wstrzymano ze względu na trudne warunki. Pogoda była sztormowa a temperatura wody zaledwie kilka stopni. Wysokie trzymetrowe fale i silny wiatr utrudniały poszukiwania.
Akcji dotąd nie wznowiono. Rzecznik straży wybrzeża portu w Rotterdamie przyznał, że szanse na znalezienie zaginionych żywych są niewielkie.
Do kolizji doszło statków doszło około 40-50 kilometrów od portu w Rotterdamie. Nie wiadomo jeszcze, dlaczego doszło do kolizji i kto zawinił. Przyczyny katastrofy zbada specjalna komisja.
Wśród załogi Baltic Ace było 10 Polaków zatrudnionych za pośrednictwem Agencji - dziewięciu oficerów oraz kucharz. Najprawdopodobniej statek miał też polskiego kapitana.
Samochodowiec zostal zbudowany w stoczni w Gdyni. Statek zwodowano w 2007 roku.
Zatonął STATEK z Polakami. Pięciu marynarzy nadal NIE ODNALEZIONO
2012-12-06
10:06
Katastrofa na Morzu Północnym. W nocy niedaleko portu w Rotterdamie zderzyły się dwa statki. Wśród 24 członków załogi samochodowca Baltic Ace było 11 Polaków. Sześciu udało się już uratować. Los pięciu pozostałych do tej pory jest nieznany. Cała załoga cypryjskiego kontenerowca Corvus jest bezpieczna.