Ciało polskiego podróżnika, Krzysztofa Chmielewskiego zostało odnalezione 26 kwietnia w Meksyku. Miejscowy dziennikarz i prawnik Juanjo Gutiérrez Brínguez, który pojechał na miejsce tragedii, odkrył, że 200 m od zwłok Polaka znaleziono ciało niemieckiego kolarza Holgera Franza Hagenbuscha, który towarzyszył Chmielewskiemu na tym etapie podróży. W jego opinii obaj zostali zamordowani na tle rabunkowym. Jak twierdził, znalazł świadka, który widział trzech mężczyzn przenoszących zwłoki. Twierdził on, że podróżnik miał odciętą głowę i stopę.
Wirtualna Polska dotarła do brata Holgera Franza Hagenbuscha, który podróżował z Chmielewskim. Rainer szokująco zdradził: - Widziałem ciała Krzysztofa i Holgera. Moim zdaniem padli oni ofiarami karteli narkotykowych. W Meksyku jest kilkanaście karteli. Każdy ma jakiś znak rozpoznawczy. Niektórzy ucinają lewą rękę, a inni prawą. Jeden z tych działających właśnie na terenie regionu Chiapas porzuca swoje ofiary bez lewej stopy i serca. Właśnie bez tej stopy, bez głowy oraz z niewielkim nacięciem i wyrwanym sercem znaleziono ciało Krzysztofa.